Miało być szycie dla Oliwki a wyszło coś innego. Ale nie zapomniałam- to też będzie.
W ubiegły weekend poszalałam i uszyłam sobie coś nowego ... A co :-)
Zakupiłam w promocyjnej cenie pikówkę i postanowiłam zrobić sobie ... kamizelkę!!!
Na spodnią część wykorzystałem ... koc z Ikei.
Jestem wiecznym zmarzluchem, więc przydaje się i w domu i w pracy.
Jak Wam się podoba???
Kieszenie muszą być!!!!!!! Od środka też jest jedna :-)
A że nie miałam dwóch tych samych zamków to są zwykłe wpuszczane.